poniedziałek, 26 września 2016

Angielski a może .... Francuski

Znajomość języków obcych otwiera okno na świat. Doświadczamy tego niejednokrotnie podczas wyjazdów, studiów, poszukiwania pracy, doskonaleniu umiejętności, słuchania muzyki ....
Najpopularniejszym językiem świata jest angielski. Warto się go uczyć, ale to przecież nie jedyny język. 
Czy warto uczyć małe dziecko języków ? Moim zdaniem warto, choć wiem, że niektórzy mają inne zdanie.
Dziś nauka języka obcego obligatoryjnie zaczyna się w przedszkolu. Lepiej lub gorzej ale jest prowadzona, dziecko więcej lub mniej ma z nią styczność. Co daje taka wczesna nauka - przede wszystkim dziecko styka się z mową inną niż ojczysta, styka się z innym akcentem. Małemu dziecku łatwiej jest zapamiętać słówka w wierszykach, rymowankach czy piosenkach. Cała nauka to zabawa. Dzieci biegają, śpiewają, rysują, wyklejają a słówka same wpadają do głowy. A nawet jeśli nie, nawet jeśli nie widać super rezultatów, jeśli na naukę w szkole trzeba będzie poświęcić czas to coś zostaje - zostaje akcent.

W wakacje nasz pierwszoklasista wymyślił, że będzie uczył się francuskiego. A wszystko przez grę w którą kiedyś grał w języku francuskim. Na szczęście jego szkoła organizuje kursy francuskiego dla przedszkolaków i dzieci wczesnoszkolnych, które opierają się na historyjkach, bajkach, piosenkach a przede wszystkim na zabawie.
Długo zastanawiałam się czy powinnam się zgodzić, przecież uczy się jeszcze angielskiego, potrzebuje logopedy i ogólnie szybko się zniechęca do wszystkiego. Postanowiliśmy jednak spróbować gdyż jest to jego wybór. Trzymam za niego kciuki !


czwartek, 22 września 2016

Puzzlujemy Europę

Puzzle Map of Europe Universe of imagination to nasza najnowsza zdobycz. Poprzez zabawę uczymy się flag i opowiadamy o innych krajach europejskich.
Mamo, dlaczego tu jest Drakula ?? - bo chodzi o zamek w Branie siedzibę wampira Drakuli. To pytanie było pierwsze !!!
Mamo, a byłaś w Paryżu? - tak
A z czego słynie Dania ?? - a po chwili ... klocki Lego, moje kochane
A do Belgii pojedziemy na czekoladę, a do Szwajcarii po ser.
Tato, a kupisz mamie holenderskie tulipany czy pojedziemy do Włoch na lody.
Dzięki puzzlom możemy odbyć aż 48 podróży bo tyle liczy mapa elementów. Puzzle są dość duże i zajmują kawałek podłogi (86x58cm). Przygodę z nimi można zacząć już w 3 roku życia.
Niesamowita zabawa i  nauka. I choć puzzle są po angielsku, Polska jest w nich dobrze zaznaczona na różowo także młodsze dzieci szybko orientują się gdzie mieszkają i jakich mamy sąsiadów. To też dobry moment by porozmawiać o językach.





wtorek, 20 września 2016

Przyjaciel Miś w życiu dziecka

W kącie stał kosz z pluszakami, zazwyczaj nieużywany, liczyły się inne zabawki. Aż pewnego dnia, mając 7-miesięcy, wysypała te wszystkie maskotki i grzebiąc w nich odnalazła jego - misia z różowym szaliczkiem. Od tego dnia Miś stale uczestniczy w jej życiu. Jest obok, dodaje pewności, łagodzi smutki, przepędza złe sny. Prawdziwy przyjaciel. W zasadzie nie ma imienia, po prostu Miś.

Gdy się zgubił świat stał się czarno-biały, nic nie było takie jak powinno, nic nie cieszyło. W nocy śniły się koszmary.
Dlaczego ten mały pluszak jest taki ważny, czy to nasza rodziców wina ?
Jest kochana, przytulana, całowana, wspierana ... jesteśmy koło niej kiedy tego potrzebuje, ale jednocześnie dajemy swobodę. Ona to wie. Miś przecież też nie jest stale przy niej. Potrafi go zostawić i bawić się z koleżankami.

Personifikacja zabawki w pierwszym okresie życia dziecka jest całkowicie naturalna. Dziecko czuje się bezpieczne gdy nie ma przy nim rodzica, ale uczy się również opiekować i troszczyć o kogoś. Początkowo jest tylko pocieszycielem, później towarzyszem zabaw, powiernikiem sekretów i marzeń.

Później stopniowo z wiekiem dziecko samo wyrasta z zabawki. Zazwyczaj dzieje się to w wieku 3-5lat. Ale miło jest gdy po latach można do niej wrócić np. opowiadając i pokazując ją swoim dzieciom.

Nam rodzicom też było smutno gdy Miś zaginął bo wiemy ile dla niej znaczy. Mogliśmy powiedzieć, nie pilnowałaś nie masz, kochamy ją i dlatego dołożyliśmy wszelkich starań aby go znaleźć. A jeśli powiesz rozpieszczacie ją, to zastanów się jak byś się czuł gdybyś zgubił coś najdroższego w swoim życiu.

Na szczęście się znalazł i świat znowu jest kolorowy.


Jaki powinien być Miś:
- miękki, bo milej jest się do niego przytulić
- nieduży, bo łatwiej go przytulać i zabrać ze sobą
- wybrany, bo wśród wielu pięknych misiów jest tylko ten jeden jedyny wybraniec serca

poniedziałek, 19 września 2016

Nowość wprost z Portugalii - deser mleczny z ciastkami Maria Bezglutenowy


W Biedronce dostępne są rozmaite potrawy, półprodukty z kuchni portugalskiej. A wśród nich deser mleczny o kremowej konsystencji i smaku ciastek Maria - herbatników z mąki kukurydzianej.


niedziela, 18 września 2016

Ukochany miś

Smutno gdy ktoś odchodzi, nawet jeśli to jest pluszowy miś. 4 lata, dzień i noc, był przy niej, stawiał pierwsze kroki razem z Nią, tańczył i śpiewał, zasypiał i budził się. Uczestniczył w naszym muzealnym zwiedzaniu więc musiał być i na finale. I z tego finału już nie wrócił. Od wczoraj małe oczka chodzą smutne, zapłakane, miała być herbatka dla lal ale ... przecież nie ma misia.

Mały pluszowy miś, nawet nic nie kosztował, dodatek do pieluch starszego brata. Ale to on, jedyny, wybrany, pierwsza miłość ...
Dzień w dzień w przedszkolu, na placu zabaw, na rowerze. Każda noc u boku misia.
Cóż że już wytarty i wytarmoszony, że nosek odpada, że futerko już nie pierwszej młodości, miłość to miłość.


Zrozpaczone serduszko czeka i ma nadzieję.
Do widzenia misiu.


Sprostowanie
Dziś po przedszkolu - Dzień dobry Misiu, odnalazł się, Hurra, wielkie świętowanie.
Właśnie odbywa się zapowiedziana herbatka na powitanie Misia.


Serdecznie dziękujemy !!!

środa, 14 września 2016

Żurawinki dla chłopca i dziewczynki przy infekcjach dróg moczowych

Moje młodsze dziecko gdy było małe miało nawracające infekcje dróg moczowych. Z tego powodu w wieku 3 miesięcy leżało nawet w szpitalu. Od roku jest już lepiej choć czasem pojawia się pieczenie lub częste oddawanie moczu.
A wczoraj kupiłyśmy Żurawinki - suplement diety, który zawiera wyciąg z owoców żurawiny (Vaccinum macrocarpon L.). Jedna tabletka zawiera 60mg wyciągu z żurawiny, w tym min. 24mg proantocyjanidyny. Zaleca się 1-2 pastylek dziennie. Zawarta żurawina to również bogate źródło witamin C, E oraz B, błonnika, minerałów: potasu, żelaza, wapnia, fosforu oraz polifenoli należących do antyoksydantów.
Żurawinki polecane są dzieciom powyżej 3 roku życia w dolegliwościach związanych ze stanem zapalnym dróg moczowych oraz przy nawracających infekcjach dróg moczowych. Dostępne bez recepty.
W smaku są przepyszne -malinowe.
Produkt jest bezglutenowy i dla wegetarian.




wtorek, 13 września 2016

Gotowość szkolna

Rok temu, gdy syn miał 6 lat, na myśl o szkole dostawałam dreszczy, bałam się bo wiedziałam, że on nie jest gotowy do podjęcia nauki, a szkoła nie jest gotowa na jego przyjęcie. Całe szczęście wszyscy wokół byli tego samego zdania - dziadkowie, psycholog, terapeuci, panie w przedszkolu. Odroczyliśmy i ... to był strzał w dziesiątkę.
Od września poszedł do 1 klasy jako 7-latek. Jest gotowy i chętny do nauki, odrabia lekcje, lubi swoją szkołę. I choć wielu rodziców 6-latków miało obawy a potem dziecko ładnie aklimatyzowało się w nowej sytuacji, czasem jednak lepiej odroczyć zwłaszcza w sytuacjach takich jak u nas, gdy dziecko obciążone jest jeszcze chorobą przewlekłą. Przez ten rok mieliśmy czas na znalezienie odpowiedniej szkoły, na przygotowanie go do nowej roli emocjonalnie.
A po powrocie z wakacji nas zadziwił - sam zaczął liczyć do 1000, codziennie wypełniając kartki liczbami, MATEMATYK !!!. Z czytaniem jest gorzej - ciężko mu to przychodzi, daję czas, kiedyś się uda.
Najważniejsze są jego chęci i podejmowanie prób co jeszcze rok temu było nie do osiągnięcia.
Wie, że wybieraliśmy najlepszą placówkę aby w szkole czuł się dobrze. Spokój jaki panuje w naszej szkole, a przede wszystkim małe klasy i indywidualne podejście do ucznia to jej główne atuty, tym kierowaliśmy się przy wyborze placówki.
Mój pierwszoklasista dużo wykleja, dużo liczy, ćwiczy też literki i rysuje szlaczki. Codziennie odrabia pracę domową. Ma 3 zeszyty - w kratkę, w 3-linie i A4 (tam liczy i wykleja). Dzięki temu lekcje nie są nudne a nauka szybciej trafia do głowy.

Dziś polecam 2 książki.
Pierwsza  Wojciecha Brejnaka Czy twój przedszkolak dojrzał do nauki ?  poradnik wyjaśniający pytania co to jest gotowość szkolna, jak wcześnie rozpoznać ryzyko dysleksji i inne.
Autor opisuje kryteria gotowości szkolnej oraz podstawowe trudności związane z uczeniem się.




Druga Neurodydaktyka. Nauczanie i uczenie się przyjazne mózgowi Marzeny Żylińskiej.

"Jeśli chcesz, żeby Twoje dziecko nauczyło się jak budować statek, 
to musisz rozbudzić w nim tęsknotę za morzem."
Antoine de Saint-Exupery

Nauczanie przyjazne mózgowi:
  • wykorzystuje silne strony mózgu
  • bazuje na motywacji wewnętrznej
  • kluczową rolę w procesie uczenia odgrywa rozumienie
  • wykorzystuje różne talenty i uzdolnienia uczniów
  •  uwzględnia różne kanały przekazywania wiedzy, w tym bardzo ważny kanał wizualny, bazuje na eksperymentach i doświadczeniach
  •  
  •  
  • i wiele innych oczywiście ujętych w książce




Tylko dziecko gotowe do nauki odniesie sukces w szkole !

Stop nałogom - e-papierosy w nowej ustawie

Idziemy z Młodym do szpitala. Przed mija nas kolejna para rodzic-dziecko. Dziecko ma chustkę na głowie. To dziecko onkologiczne idzie z mamą na kolejne badania. Ile tych dzieci z nowotworem - rozmawiamy między sobą, Młody tego nie słyszy. Szkoda tylko, że nie schowała e-papierosa - mówi Tata. Hmm ja nawet nie zauważyłam taka jestem w tym temacie obyta.
W domu nigdy się nie paliło. Nikt. Zero.

Bardzo mi przeszkadza, gdy ktoś na przystanku pali lub mija na ulicy i akurat puszcza ten "cuchnący dymek".
W życie weszła nowa ustawa dotycząca e-papierosów. Od teraz są one traktowane na równi jak zwykłe papierosy. Nie można ich promować, sprzedawać w internecie i palić w miejscach publicznych.

I choć jest ponoć zdrowszy od tradycyjnych to jednak nie dajmy się zwieść też zawiera substancje szkodliwe - nikotynę, dodatki smakowo-zapachowe, glicerynę i glikol propylenowy. A sięgają po niego łatwo nastolatki co często prowadzi do nałogu.

Nigdy nie pal w ciąży,
Nigdy nie pal przy dziecku,
bo dla dziecka konsekwencje mogą być na prawdę poważne.

Rudzinka ocenia, że to mądra decyzja.

sobota, 10 września 2016

Masza i Niedźwiedź - nasi ulubieńcy

Moje dzieciaki ją kochają. Zabawna, trochę roztrzepana, szalona dziewczynka i ...  miś cierpliwy, spokojny, wyrozumiały. Dawne stare bajki rosyjskie mi się przypominają. Historie bardzo zabawne, dzieciaki nieraz pękają ze śmiechu i zawsze dobrze się kończą. Jak tu nie kochać Maszy.

Czytanie książek o niej to prawdziwa gratka i dla 4 i dla 7-latka. A księgi grube obie.

"Wielka księga opowieści" i "Złota księga bajek" wciągnęły nas na całe wieczory. Polecamy.
Wielka księga zawiera aż 11 opowiadań i aż 264 strony wspaniałej zabawy:
  • Masza i kasza
  • Święto na lodzie
  • wszyscy w domu
  • Bądź zdrów!
  • Pierwsza klasa
  • Uwaga, jadę!
  • Sama wśród wilków
  • Obrona granic
  • Oddychać, nie oddychać
  • Ruch koniem
  • Dwie na jednego





Złota Księga bajek zawiera 13 historii Maszy i Niedźwiedzia (316stron), a wśród nich:
  • Pierwsze spotkanie
  • Nie budzić do wiosny
  • Podrzutek
  • Konfiturki
  • Sam w domu
  • Hokus-pokus
  • Przebój sezonu
  • Obraz olejny
  • Kto się schował, ten gapa
  • Nowa miotła
  • Niełatwo być dzieckiem
  • Uwaga, remont
  • Pasiasty przyjaciel





W naszym domu zamieszkały Żarłaki

W naszym domu zamieszkały Żarłaki oczywiście Konspola. Konspol od dawna jest jedną z naszych ulubionych firm bo jego wyroby są bezglutenowe.
Żarłaki przyciągają dzieci, a zwłaszcza te niejadkowe. Opakowanie bardzo podoba się dzieciom, a i apetyt rośnie w towarzystwie stworów.

Parówki z kurczaka wykonane ze 100% mięsa z kurczaka, a polędwica z 95%.
Poza tym są BEZ: glutenu, laktozy, dodanych konserwantów, dodatku glutaminianu monosodowego.

Na pewno będą stałymi bywalcami naszej lodówki.



Bardzo smaczne

piątek, 9 września 2016

Poród z promilami - pijany noworodek 9.09 Światowy Dzień FAS

Od 6 lat walczymy o nasze chore dziecko i jest dla mnie wstrząsające jak można urodzić pijanego noworodka. A tu w wiadomościach kolejna informacja o narodzinach dziecka z 3 promilami. Zarówno pierwszą jak i drugą ciążę planowaliśmy co wiązało się zarówno ze zdrowym odżywianiem, zdrowym stylem życia jak również z odstawieniem alkoholu nie tylko w czasie ciąży ale też tuż przed i po jeśli karmisz piersią. Nie wyobrażam sobie bo wiem jakie konsekwencje mogą nastąpić.

Alkohol docierający wraz z krwią matki przenika do łożyska, do dziecka. Łożysko nie stanowi bariery dla alkoholu. Po wypiciu alkoholu przez matkę jego stężenie we krwi matki i dziecka jest takie same. Nie ma bezpiecznej dawki. A procesy detoksykacyjne u dziecka przebiegają wolniej co oznacza że dłużej pozostaje nietrzeźwy.
Alkoholowy zespół płodowy jest najcięższą formą wad zarówno wrodzonych jak i somatycznych i neurologicznych.

Pełnoobjawowy alkoholowy zespół płodowy (FAS) charakteryzuje się
  • objawami wynikającymi z uszkodzenia OUN, 
  • anomaliami w budowie twarzy,
  • opóźnieniem rozwoju fizycznego
Przyłączamy się do kampanii Dzieci nie chcą FAS <tu>

9 września - Światowy Dzień FAS

czwartek, 8 września 2016

Pod ziemią - Pod wodą Państwa Mizielińskich

O tych książkach dużo słyszałam, czytałam i ...
Mapy ... no przecież mamy jakieś atlasy, nie można mieć wszystkiego, przeglądałam w księgarni super ale i cena duża, może kiedyś, może na urodziny, może Mikołaj przyniesie - dalej czekamy.

A wczoraj w bibliotece trafiła nam się książka Pod ziemią i pod wodą. Sam format zachęca dzieci do czytania  i przeglądania. Informacji mnóstwo. Na wieczór, przed spaniem mieliśmy przejrzeć a przeczytaliśmy połowę, gadając przy tym, bo jak tu nie pytać i nie odpowiadać.
Metro, które najdłuższe a które najgłębsze, tunele pod górami i morzami, mrówki i ich królestwo, wydobycia, skamieniałości i dinozaury. Jak dorosnę chciałbym być odkrywcą powiedział 7-latek.
Oby więcej takich książek, serdecznie gratulujemy Autorom. To książka nie tylko dla dzieci ale i dla dorosłych

Gdyby to była książka zagraniczna nikt nawet nie wspomniałby o naszym metrze, a przecież tak często nim jeździmy.




środa, 7 września 2016

Z bezglutenowcem do restauracji


Naszemu rodzinnemu zwiedzaniu Warszawy towarzyszył cel przejść wszystkie 24 placówki. Ale żeby osiągnąć cel trzeba mieć dużo siły, dlatego też czasem zaglądaliśmy do Warszawskich restauracji. Jedzenie w lokalu było bardzo, bardzo przyjemne i bardzo smaczne. Do tych lokali udawaliśmy się również ze względu, że remont kuchni (naszej i babcinej) z 3 tygodni przedłużył się na razie do 3 miesięcy (jeszcze nie skończone).
Jako, że nasz Młody Warszawiak jest bezglutenowcem przedstawimy Wam nasze restauracje pod tym właśnie kątem.

1 miejsce, jakie odwiedziliśmy to restauracja Villa Park w Wesołej. Naszego taty akurat nie było, upał i duchota, więc wybraliśmy się na obiad. Ale cóż to był za obiad. Jasiek dostał i zupę i drugie danie bezglutenowe. Mama z córką szalały - zupa grzybowa, pomidorowa, mięsa pieczyste, przystawki, arbuz, ciasta. Wszystko na zasadzie brunchu, jedzenia do woli. Gdy pierwszy głód został zaspokojony dzieci udały się do animatora. Najpierw malowały piaskiem, ach cóż za dzieła powstały. Później był dmuchaniec i balony. Nasza ocena 5+ a obiad nie obciążył zbytnio portfela :)








2 miejsce jakie chcemy polecić to restauracja Oliwka. Tę restaurację znamy już kilka lat. W restauracji jest salka dla dzieci. A dań bezglutenowych jest na prawdę dużo. Jedzenie bardzo smaczne.



3 miejsce to restauracja MOMMO GOOD FOOD przy palmie. Tam można znaleźć zapiekanki i pizzę bezglutenową. Bardzo smaczna. Gorąco polecam. Jako, że nie ma warunków do zabawy dla dzieci jest bardzo przyjazna dla najmłodszych ze względu na menu. Nasza zapiekanka rozpływała się w ustach.




Ale smaczna ta Warszawa :)