czwartek, 28 grudnia 2017

Mikołajowe hity prezentowe

Czasem dziecko wie od razu czego chce, czego oczekuje, jakie są jego marzenia w tym również prezentowe. Młody w tym roku od razu wiedział co chce dostać od Mikołaja i wszystko to spisał bez problemu. Mikołaj z łatwością realizował punkt po punkcie z listy prezentowej a w Wigilię Młody szalał ze szczęścia bo dostał to czego pragnął. Jednej zabawki nie dostał ale nadwyżka prezentowa mam nadzieję zrekompensowała jej brak. A czego nie dostał - ołowianych żołnierzyków. 
A cieszył się najbardziej z pudełka na figurki StarWars z Lidla :)


Młody dostał również Sekrety Elektroniki (Mikołajowi dziękujemy) i do nocy eksperymentował dopóki nie popalił wszystkich bezpieczników. Stworzył nawet swoje radio.



Ten Hexbug okazał się dla 8-latka ciężki do samodzielnego złożenia, nawet 20-latek poddał się, więc trzeba było pomóc. Zestaw bardzo ciekawy i godny polecenia dla dziecka lubiącego dużo składać choć instrukcja mało czytelna jak dla mnie.



Młoda nie bardzo wiedziała o co prosić i trochę papugowała brata. Była zagubiona w prezentowym świecie i zdała się na los. Po otrzymaniu prezentów była również cicha i spokojna, nie cieszyła się entuzjastycznie jak robił to Młody. Przy Lego twierdziła, że się skupia ale złożyła Krainę Lodu sama. 
Zabawka logiczna Coggy choć początkowo ją przerażała (ja początkowo też nie wiedziałam co i jak robić) często trafiała w jej ręce i po tych kilku dniach radzi sobie już dość dobrze z ułożeniem prostych wersji. Stała się hitem i pewnie zostanie nim jeszcze długo również dla Mamy. Mała, zgrabna, łatwa do spakowanie na wyjazd, doskonała do samochodu. I wcale nie taka łatwa.





Mikołaj przyniósł jej również piękną książkę. Jesteśmy w połowie i jesteśmy oczarowani. Razem z jeżem Węszynoskiem śledzimy losy jabłonki jak wszystko się zaczęło. Przypomina mi się jak byłam mała mama opowiadała mi historie niebieskiej pestki przez długie lata.
Dobra książka jest doskonałym prezentem na różne okazje.

 
 Dziękujemy Mikołajowi za te wspaniałe prezenty.

czwartek, 21 grudnia 2017

Gotowi na odliczanie ... Święta już tuż, tuż

Kolejne święta przed nami, a tuż po nich koniec roku i początek kolejnego. Wraz z nadejściem grudnia przyszła refleksja - jaki był ten rok i jaka jest ta jesień/zima. Już miałam napisać spokojniejsza, Młody bardziej opanowany, bez napadów i ... stało się. Uwaga, za uwagą, napad, wcześniejsze odbieranie ze szkoły, nowe manieryzmy i obsesja robienia samolotów. Toksokaroza znów dodatnia, rehabilitacja trwa. Ale mimo wszystko lepszy. 

Przygotowania do Świąt u nas minimalne.
Oprócz spotkań z Mikołajem oczywiście na specjalnych audiencjach.
A i do domu Mikołaj na szczęście już spakował prezenty, tylko gdzie je zostawi bo choinki nadal brak.


 


Na weekend wybraliśmy się do Wrocławia (bo tata tam pracuje)  aby poczuć magię świąt na zaproszenie Mikołaja z Fundacji. Dzieciaki oczarowane i prze-szczęśliwe. Mikołaj zaskoczył na bogato, a i film bardzo im się podobał. Serdecznie dziękujemy.





Odwiedziliśmy również wrocławskie zoo.




Największe wrażenie zrobił ulubieniec Młodego - waran z Komodo.
Niezwykłe było również Motylarium.



To był niesamowicie udany weekend. Do zobaczenia wkrótce Wrocławiu. A teraz do roboty .... bo święta tuż, tuż ...

sobota, 9 grudnia 2017

Wydawnictwo Jedność dla dzieci - książka pod choinkę

To nie jest wpis sponsorowany, ale nasze odkrycie. I choć pojedyncze egzemplarze tego Wydawnictwa są już z nami dość długo i je lubimy to nie zwracaliśmy uwagi gdzie zostały one stworzone. Dopiero niedawno trafiliśmy na stronę wydawnictwa <tu> bo w naszej księgarni zaczęło pojawiać się coraz więcej książek od nich i coraz więcej ciekawych tytułów.

Czas przedświąteczny to dobry moment na naukę kolęd lub później ich śpiewanie. Zależało nam aby to dzieci śpiewały, bo takie głosy łatwiej wpadają w ucho małym uszkom. Udało nam się kupić.




Mikołaj w swoje imieniny obdarował Młodych pięknie wydanymi legendami. Młody słuchał kilkakrotnie Janosika w samochodzie wertując książkę, Młoda słuchała do snu śpiewu Syrenki Warszawskiej. Zbiór Baśni polskich zawiera wiele ciekawych tytułów takich jak  Książę Popiel, Bazyliszek, Smok wawelski.







W nasze ręce trafiła również książeczka Czytam z Rozumkiem bo Młoda coraz bardziej lgnie się do czytania a i Młodemu ćwiczenia się przydadzą.



A to książka, która czeka w schowku Świętego Mikołaja na Wigilię. Ja już nie mogę się doczekać. Nie wiem dlaczego ale Młodą często nazywamy Calineczką, więc dla naszej Calineczki piękne wydanie Calineczki się należy. Oby jej się spodobało. Bo jest niezwykłe - duże z pięknymi ilustracjami i przepięknym przesłaniem. 







Niedawno przeglądałyśmy książkę Dziecię elfów z dedykację "Na szóste urodziny Ciocia A.". Cioci A. już nie ma, a ja ze łzą w oku czytam tą dedykację i mówię Ty też na szóste urodziny musisz dostać Calineczkę. Dostaniesz od Mikołaja ale pod tą dedykacją ja też się podpisuję.

" byście zawsze mieli odwagę realizować swoje marzenia. Na przekór wszystkim chrabąszczom i kretom świata."

poniedziałek, 13 listopada 2017

Wygibasy na mapie, czyli cały świat u mych stóp

Kto próbował swych sił w grę Twister wie, że to wspaniała zabawa rodzinna. Prawa ręka na zielone, lewa na niebieskie a nogi hmm ... prawa na żółte a lewa na czerwone i .... bęc.


Podobną grę znaleźliśmy z Młodym w naszym sklepiku tylko,  że gra toczy się na mapie, a nogi lądują to w Ameryce to w Australii. Gra nie tylko mobilizuje do wygibasów ale też uczy nazw kontynentów i ich położenia na mapie. Gra jest firmy ELC czyli dla nas z ekstra dozą zabawy i nauki. Uwielbiamy tę firmę, mieliśmy już kilka zabawek i sprawdzały się doskonale.




niedziela, 12 listopada 2017

Filharmonia Narodowa dla dzieci

Dziś w ramach niedzielnego wyjścia wybraliśmy się do Filharmonii Narodowej na piękny koncert Z piosenką na ustach. W programie znalazły się m.in. dwa tańce narodowe Mazur i Polonez, pieśni Legionów i utwory Chopina i Moniuszki. 
Całość prowadzona pod kątem dzieci, niezwykle barwna, rozmaita i dynamiczna. To był już nasz drugi koncert (przynajmniej Młody był na nim po raz drugi). 
I choć wyjść z domu w taką pogodę im się nie chciało to koncert bardzo im się podobał. Młoda z niecierpliwością czekała na pieśń Przybyli ułani pod okienko, którą od kilku dni nuci chodząc po domu. To wspaniałe  spędzanie czasu z dziećmi i oswajanie ze sztuką.


sobota, 4 listopada 2017

Cholera i inne choroby

Z początkiem listopada tradycyjnie wybraliśmy się do biblioteki. I choć książek wypożyczyłyśmy (bo byłam razem z Młodą) kilka, w tym Krainę Lodu, to ta najbardziej spodobała się Młodemu.
Książka choć porusza trudne tematy jest dla dzieci i w miarę przystępny sposób wyjaśnia choroby nieraz dość odległe dla dzieci XXI wieku jak dżuma czy cholera. Młody w zeszłym roku oglądał wnikliwie (jak na Aspergerowca przystało) Byli sobie wynalazcy o odkryciach, więc nazwisko Fleminga czy wścieklizna nie były mu obce. 
Bardzo ucieszył się, że książka opisuje również padaczkę, z którą zmaga się już 7 lat. Rozmawialiśmy o depresji, która także mu towarzyszy i hipochondrii.

W mózgu wielka impreza, bal i podniecenie !

Zainteresowała go również  ospa wietrzna na którą chorował w wieku 4 lat i wścieklizna. Przy tej ostatniej mogliśmy trochę porozmawiać o szczepieniach naszego psa, o szczepieniach lisów, o okresie gdy szczepionka jest rozrzucana w naszym lesie bo wtedy nie wolno wchodzić do lasu z psem, i o samym sposobie jej rozrzucania itp.







Książka bardzo ciekawa.

wtorek, 31 października 2017

Mamo naucz mnie pisać - pomoc dydaktyczna Remi

Na początku listopada odbyło się zebranie u przedszkolaków, będziemy utrwalać literki i ... dostaliśmy zielone światło na naukę czytania. Hmm w zasadzie to to samo co nasz uczeń klasy II. No cóż ... może i dobrze, przynajmniej razem się napędzają do nauki.

Pewnego listopadowego dnia odrabiamy lekcje i pada pytanie Mamo, a ona umie już pisać. No nie jeszcze nie, ale przecież ona jest młodsza, nie chodzi jeszcze do szkoły ani nawet do zerówki.
Jedziemy po Młodą do przedszkola, a pani chwali, że już ładnie składa literki i próbuje je łączyć. 

Pomocy dodatkowych mamy już dosyć dużo, przeróżnych ale jak się widzi takie małe pudełeczko, które jest jeszcze na promocji to się kupuje (ok. 10-15zł). Zawsze coś zadziała, a najlepsza nauka przez zabawę. I tak Mamo naucz mnie pisać firmy Remi trafiło do naszego domu.
Do końca dnia układaliśmy wyrazy a jest z czego (90 tafelków obustronnie drukowanych ze 180 oznaczeniami). Literki są pisane, wielokrotnie powtarzane duże i małe. Jest to świetna pomoc dydaktyczna opracowana przez metodyków i nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej. I rekomendowane już dla pięciolatków.







środa, 11 października 2017

Zasypiajki pań Chotomskich i inne. Biblioteczne szalenstwo październikowe.

Idziemy do biblioteki bo Młody już mocno nalega. Książka za książką i w ręce trafia ta pozycja Wandy i Ewy Chotomskich. W dzeciństwie bardzo lubiłam twórczość Wandy Chotomskiej, a później pojawił się Tik-Tak, na który zawsze z niecierpliwością czekałam. Ciotka Klotka (Ewa Chotomska) jak moja ukochana Ciocia, podobna ze sposobu bycia, z dowcipu, i może nawet trochę z urody.
Młoda wysłuchała opowiadania pani Wandy o chłopcu. "Kolorowe sny" były jej bliskie bo ona też lubi piłkę nożną i lubi malować. Chłopiec cierpi na mukowiscydozę i choć choroba  nie pozwala mu rozgrywać meczy na boisku, on się nie poddaje, staje się piłkarzem i bramkarzem na kartce papieru. Malując akwarelami rozgrywa mecz za meczem. 
"Kolorowe dni
będą ze mną szły
moją drogą malowaną."

Młody wysłuchał opowiadania pani Ewy o niebieskiej żabce. Opowieść o dziewczynce chorej na nowotwór. A ten temat dosyć często się powtarza u nas.
Mamo a na co zmarła Ciocia A. ? Na nowotwór ?
Gdy w wakacje jeździliśmy na turnus rehabilitacyjny przechodziliśmy obok oddziału chemioterapii dziennej. Ostatnio wchodząc do Instytutu również jechał chłopiec na wózku a rodzice rozmawiali o chemii. 
Opowiadania choć poruszają trudne tematy napisane są bardzo optymistycznie, a chore dzieci mimo tak poważnych chorób nie rezygnują z marzeń.





Wczorajszy wieczór upłynął na czytaniu. Szopięta, które już u nas kiedyś gościły to ciepła historia o rodzinie i o wygospodarowaniu czasu tylko dla niej.




Dlaczego hipopotam jest gruby ? Doroty Sumińskiej również już gościła w naszym domu, ale do takich pozycji chętnie się wraca. Niezwykle ciekawa, nie tylko dla ciekawskich dzieciaków. Bardzo fajnie się ją czyta, bardzo wiele informacji na nieraz trudne pytania. 
Dla wszystkich ciekawych świata napisana przez lekarza wetrynarii.





A dla starszych Marek i czaszka jaguara Marka Kamińskiego, ale coś czuję, że chyba jeszcze będziemy musieli poczekać z tą pozycją. Ale na pewno na zaś.