środa, 11 stycznia 2017

Nie chcę by moje dziecko było najlepsze ale by miało przyjaciół

"Nie chcę by moje dziecko było najlepsze " może to zły tytuł, bo jak każda matka chcę by moje dziecko było zdolne, mądre i pracowite. Ale czy ma być najlepsze ? Niekoniecznie. Będąc prymusem stanie się mniej lubiane przez kolegów, bardziej osamotnione, być może w gronie pseudo przyjaciół, nadmierna ambicja będzie generować tylko stres (a jeśli nie podołam, a jeśli nie dam rady, a jeśli zawiodę). O tym jaką pracę będzie miało i jak wyglądać będzie jego życie w przyszłości decydować będzie pewność siebie, zdolność radzenia sobie ze stresem i przyjmowanie również porażek (co nas nie zabije to nas wzmocni mówi stare przysłowie, a ile jest w nim prawdy).

W przedszkolu Młoda pierwsza zjada posiłki, pierwsza się ubiera/rozbiera. Jest zuchem, gotowa i zmobilizowana do działania i na szczęście gdy nie jest pierwsza nie przeżywa tego, nie traktuje jak porażki (niestety w przeciwieństwie do brata). Ale ta jej ambicja czasem mnie jednak martwi.

Praca nad wychowaniem mądrego i szczęśliwego dziecka jest trudna, wiąże się zarówno z podążaniem w rozwoju za dzieckiem ale również na pracy własnej, na przemyśleniach i analizowaniu różnych sytuacji życiowych. Na szczęście nie jesteśmy w tym sami, gdyż przedszkole córki co miesiąc organizuje spotkania, warsztaty, rozmowy. Daje to poczucie wspólnoty, że wszyscy odpowiedzialni jesteśmy za wychowanie młodego człowieka na wybranych przez nas wartościach, a przedszkole nie jest tylko miejscem przechowania dzieci i wspólnej zabawy, ale początkiem czegoś wyjątkowego - dojrzewania do przyjaźni, dbania o siebie nawzajem, wzajemnej troski i odpowiedzialności za siebie.

Wszystko inne może przyjść z czasem ale to jakie będzie ich dzieciństwo będzie ważne w życiu dorosłym, do niego będą wracać i z niego będą czerpać siły (albo i nie), na tym co wyniosą z domu rodzinnego będą budować swoje ja, swoje życie.

Nie chcę aby moje dziecko/dzieci było/były najlepsze, ale by było/byli dobre/dobrzy, otaczało/li się szlachetnymi ludźmi i miało/mieli garstkę sprawdzonych przyjaciół. I żeby zawsze sobie pomagali wzajemnie.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz