środa, 31 maja 2017

Przyrodnik czyta, przyrodnik patrzy, przyrodnik poznaje

Przyrodnik czyta by więcej wiedzieć, by więcej rozumieć.
Życie rozkwita wiosną.
Kwiaty, owady, ptaki, drzewa.

Razem ze słonkiem Marii Kownackiej - klasyka z 1975roku. Pierwsza książka o przyrodzie Rodziców. Wiele informacji, z sentymentem się czyta. Każda książka to inna pora roku, to informacje dotyczące danej pory.




i nowości

Mrówka Zofia opowiada o kwiatach, drzewach, jagodach, grzybach - wspaniała książka o przyrodzie dla młodych przyrodników. Piękne ilustracje i dużo ciekawych informacji.








Oceanolog Radosław Żbikowski opowiada o oceanach o tajemnicach oceanów i ich mieszkańcach. 




Prasa dla kwiatów do suszenia i tworzenia przepięknych kompozycji kwiatowych. Idealna dla młodych przyrodników. Już nie trzeba chować pod dywanem. 
 



niedziela, 28 maja 2017

Majowe szaleństwo - Dzień Matki, festyny i pikniki

Maj to początek imprez plenerowych. Piękna pogoda, wreszcie ciepło, czas wyjść z domu i poszaleć.
Brudne nogi, umorusane nosy i ... prawdziwe dzieciństwo.
Drzewa i rzeki, lasy i boiska. I ogród.



Maj to też miesiąc Dnia Matki i oczekiwań na ten jedyny i niepowtarzalny Dzień Dziecka. To moc prezentów, buziaków i ciepłych słów.

W maju obchodziliśmy zaległe urodzinki. Odwiedziła nas też Myszka Norka. Oj działo się. Była zabawa.

A Mama świętowała swój dzień w Teatrze dzięki Fundacji. Cała sala pełna, przedstawienie świetne i słowa Pana Prezesa
"Wy zachwycacie się ośrodkami rehabilitacyjnymi, a ja zachwycam się Wami".
Ale to tylko dzięki Fundacji, dzięki rehabilitacji nasze dzieci idą na przód, a warunki jakie tworzą nam ośrodki rehabilitacyjna (obecnie 3) dają nam poczucie bezpieczeństwa i ogromne wsparcie. Dziękujemy z całego serca.

A w tym tygodniu wróciliśmy do szkoły. JUUPI.
Pierwszy tydzień oceniamy na 5. Młody sobie poradził.

Dzień Matki i Dziecka świętowaliśmy również na Pikniku Rodzinnym w Przedszkolu. Było pięknie. Wspaniała impreza, bardzo rodzinna. Wyjątkowe występy dzieci dla Mamy i Taty.


A wieczorem pierwszy raz się moczyliśmy w rzece.





piątek, 19 maja 2017

Rowerowe szaleństwo z trail-gatorem

W góry jechaliśmy aby przede wszystkim pojeździć na rowerach. Niestety, mimo dobrej pogody i chęci, się nie udało. Szczawnica jest rajem dla rowerzystów, piękna promenada wzdłuż Grajcarka i Dunajca jest dostosowana dla jednośladów. 

Co nam zatem przeszkodziło ?
Po pierwsze zbyt dużo ludzi i młodzieży jeżdżącej szybko i dość agresywnie. Młody powoli zaczyna sobie radzić jeździć sam, ale czasem się jeszcze przewraca, jeździ dość krzywo jak pijany. Młoda hamuje ostro i niespodziewanie więc trzeba na nią uważać. A gdy jedzie się gęsiego staje się to niebezpieczne.



W drodze powrotnej postanowiliśmy zakupić sprzęt, który pozwoli cieszyć się z wypraw dłuższych i będzie bezpieczny. Wybór padł na ogonek z Decathlonu. Ogonek spisuje się znakomicie choć minusem jest jego montaż dość skomplikowany i dość wysoka cena.



Trail-gator pozwala jeździć bezpiecznie w warunkach miejskich bo dziecko jedzie za nami. Powinno pedałować, choć niekoniecznie to robią czasem są przerwy.

I hmm wywołują zdziwienie tak jak kiedyś bo jeździłam z 2 - jedno na przodzie, drugie z tyłu.



niedziela, 14 maja 2017

Sobotnie Hygge z matematyką w tle

Zaczynamy tabliczkę mnożenia, może bardziej poglądowo niż naukowo. Ważne żeby zrozumieć a nie tylko wkuć. Zapis pokazujemy lub piszemy na oddzielnej kartce. Pokazujemy kartki i je nazywamy, a dzieciaki liczą. Miały też frajdę stemplując karteczki. A przed nami fizyka - tornado z Tigera oj będzie się działo :)






i sobotnie hygge



A na koniec Monopoly Junior. Młody mówił o grze już od dawna, ale nigdy nie było nam do niej po drodze. A wczoraj się udało. Oczywiście Młoda grała jako pierwsza i testowała. Dlaczego akurat wersja Junior - bo jest łatwa, a reguły są proste, pojawiające się w niej ceny są małe - 1,2,3,4 i 5 funtów (bo mamy wersję angielską). Pozwala to na grę nawet młodemu biznesmenowi (bizneswoman). Nasza wersja tej jakże popularnej gry jest od 5 do 8 roku życia. Młodzi radzili sobie świetnie. No cóż - idzie nowe, starzy zbankrutowali.

- Płacę Tobie 5 funtów(choć my oferujemy zł) to ile musisz mi wydać ?
- 2
- OK

- kupuję
- płacę
- zyskuję 
- a ja bankrutuję




niedziela, 7 maja 2017

Majowe Pienińskie wędrowanie

Pienińskie wędrowanie już za nami, tych kilka wspaniałych dni z dala od domu, zwykłej codzienności i hmm od nauki (choć ta nauka była taka trochę inna, w naturze).  To pierwsza majówka od kilku lat kiedy zdecydowaliśmy się jechać w góry. Odpuściliśmy sobie zdobywanie szczytów, ale nie znaczy to że mało chodziliśmy. Do książeczki PTTK wpisaliśmy 26km. Książeczka i zdobywanie pieczątek było wspaniałą motywacją.


Szczawnica to wspaniałe miejsce dla rodzin z dziećmi (również w wózkach i na wózkach). Długa promenada dla pieszych i rowerzystów ciągnąca się wzdłuż Grajcarka i Dunajca do granicy państwa, a później po stronie słowackiej do Czerwonego Klasztoru. Mało wzniesień. Atrakcją jest wjazd kolejką na Palenicę a tam podziwianie pięknych widoków na leżaczkach i plac zabaw. W parku Szczawnicy również plac zabaw z zabawną karuzelą, którą dzieci ubóstwiały i tam właśnie kończyła się prawie każda wyprawa. Ze Schroniska PTTK "Orlica" można wyruszyć w góry.









Rezerwat Białej Wody doskonałe miejsce dla rodzin z dziećmi (na rowerach, rowerkach, również w wózkach i na wózkach). Miejsce parkingowe dla osób niepełnosprawnych przy samym wejściu do rezerwatu. Droga bardzo łatwa i malownicza. To tu mieliśmy bliskie spotkanie ze żmiją zygzakowatą, która przeszła nam drogę.









Wąwóz Homole chyba najbardziej znany i najbardziej uczęszczany. Ciekawy dla dzieci chodzących nawet tych małych. Teren nierówny, nie dla wózków, ale łatwy.






Wąwóz Szopczański ciągnie się między zboczami Trzech Koron i Podskalnej Góry aż do Przełęczy Szopka. Piękny widok na Trzy Korony. Trasa łatwa ale dość mokra. Do schroniska PTTK "Trzy Korony" prowadzi droga asfaltowa.







Majówka już za nami, ale wakacje jeszcze przed nami. 
Może Młody będzie w lepszym stanie na górskie wędrowanie.