poniedziałek, 17 lipca 2017

Łapiemy chwile - Roztoczańskie Szumy

Takie wakacje, że trzeba łapać chwile.

Namiot leży w korytarzu, śpiwory również. Jedziemy - pada decyzja na weekend. Nie - odwołujemy w ostatniej chwili. Czekamy. Dzień w dzień deszcz, raz  na tydzień burza. Mokro, paskudnie, zimno.

Do piątku jeździliśmy na rehabilitację, a na weekend do teściów niestety. No cóż trzeba to połączyć z przyjemnością, jedziemy na Roztocze, na Szumy.

Ale jeszcze w sobotę popatrzeć na wojsko, na konie. Wielka nadzieja i wielkie rozczarowanie. Dzieciaki znudzone wróciły, mało się działo.  





Niedziela - ładna pogoda się zapowiada choć dość chłodno rano, czy wytrzyma, czy warto jechać. Jedziemy, damy radę.
Dzieciaki po drodze marudzą ale dwa razy moczą nogi nad Tanwią. Chwila, moment, woda zimna, ale udało się. Wakacyjna wycieczka udana. Szumy zaliczone. Następnym razem na kajaki tu przyjedziemy.






Takie wakacje, że trzeba łapać słoneczne chwile.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz