czwartek, 23 sierpnia 2018

Warszawiaku rusz się - czyli muzealna gra miejska

Chodzimy, chodzimy ... a teraz spróbujemy to jakoś udokumentować poczynając od tych ostatnio odwiedzonych.

Powoli kończymy tegoroczną przygodę muzealną ... hmm pod Bramą Straceń. Mamy jednak nadzieję, że tak nie będzie, bo się staraliśmy, nóżki małe zmęczyliśmy, do kibitki nie wsiedliśmy tylko do domu wróciliśmy.



 
Niedziela jedziemy do Wilanowa po raz drugi. Tłum ludzi, upał ...




 

Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego - udajemy się do Świątyni Opatrzności Bożej w Wilanowie. To już prawie końcówka wakacji, czasu mało, szkolna wyprawka już prawie skompletowana, nerwy przed nową szkołą zaczynają dominować, ale w tym roku Komunia, to ważny rok.


 
W czwartek po kinie i filmie Krzysiu gdzie jesteś udajemy się do Muzeum Pragi. Piękne. Kochamy go, a zwłaszcza Mama (może uda się namówić Dziadka do jego odwiedzenia). Hmm dlaczego bo czujemy się tu jak w domu (a przynajmniej związani jesteśmy od urodzenia z tą stroną Wisły).








Dom Kultury Dorożkarnia - wyruszamy po rehabilitacji Młodej, ale Pani Mamie nawigacja szwankuje i na moście Siekierkowskim słyszymy "skorzystaj z kładki dla pieszych". 




Po jedziemy niedaleko do Łazienek Królewskich, parkujemy przy stadionie Legii gdzie musimy odstać z 10min. Jedno z naszych ulubionych miejsc zostało uproszczone do 1 pytania. Ale i tak je zwiedzamy.






Zamek Królewski - środa, pogoda dobra, humory też. Tu mieszkali królowie, tron, sale królewskie - Młodzi nie bardzo mogą sobie to wyobrazić choć przecież w Zamku nie są pierwszy raz. Dzielnie szukają królowej Bony. Odpowiadamy na pytania dość szybko. Po Zamku idziemy do Świętej Anny a później na lody.



Muzeum Geologiczne II raz - Młoda decyduje pojadę jeśli pojedziemy do geologicznego, jedzie z zamiarem również zakupu przez nią kamieni szlachetnych w sklepiku. Młody oczarowany to jego świat. Nie dość że dinozaury witają to jeszcze skały, amonity, wulkan i jaskinia. Tu spędzamy najwięcej czasu.








Po muzeum zabieramy tatę z pracy i jedziemy do Kordegardy. Lotem błyskawicy odpowiadamy na pytania i ruszamy dalej do Muzeum Karykatury szukając po drodze grających ławeczek Chopina.




Muzeum Karykatury okazuje się dla młodych nie tą bajką. Młody nie może tego zrozumieć dlaczego coś jest specjalnie zniekształcone. No cóż ... sztuka ma swoje prawa.


Muzeum Kolejnictwa to drugie po Muzeum Powstania Warszawskiego ulubione miejsce Młodego (tak twierdzi choć do tych miejsc należy także Muzeum Ziemi i Geologiczne). Przy każdym parowozie w skansenie słychać głośne "WOW ale cudeńko, to prawdziwy rarytas".





Muzeum Historyczne w Legionowie - najpierw jedziemy tam gdzie zawsze do Centkiewiczów (ale zamknięte), to nie ta wystawa. Szybko odnajdujemy właściwe miejsce i och ... ten drewniany budynek przepiękny. Sprzęt wojskowy robi wrażenie na Młodych.





Muzeum Ziemi to miejsce stworzone dla nich. Głazy narzutowe zachwycają wielkością, meteoryty pochodzeniem, bursztyny zastygłym życiem wewnątrz. Oczywiście zwiedzamy oba budynki.








Czas na Muzeum Sztuki Nowoczesnej a tu okazuje się, że wystarczy tylko teczka. Idziemy więc na bulwary.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz