czwartek, 13 sierpnia 2015

Wkrótce będę przedszkolakiem - przygotowania do przedszkola

Ostatni miesiąc wakacji a od września ... przedszkole. Jak przygotować malca na tak wielką zmianę ? Jak poradzić sobie samemu ? Do tej pory zawsze razem, ale czas wypuścić "łabędzia", niech zdobywa wiedzę i umiejętności wśród rówieśników. Niby po raz kolejny następuje ten moment ale czuję z jednej strony radość a z drugiej lęk i niepokój. Wiem, wiem na pewno sobie poradzi, jest duża, silna i mądra. Ale inne przedszkole, inne panie, inne obyczaje, no cóż ale taki był nasz wybór.
Jestem nastawiona na trudny początek (tzn. płacz w pierwszych tygodniach). Rozmawiamy na temat pójścia do przedszkola, czytamy książeczkę "Wkrótce będę przedszkolakiem" i słuchamy przygotowującego do przedszkola audiobooka. Prowadzimy wesołe rozmowy o przedszkolu, o tym że pójdzie z koleżanką, że będzie się bawiła z dziećmi, że będzie tam jej ukochany miś a mamusia wróci do domu i przyjdzie po podwieczorku. Ale mówimy też, że czasem ktoś może mieć gorszy dzień i nie chcieć się bawić, że może wylać się zupka na bluzeczkę, że .... że zawsze jak się ma problem trzeba pójść do pani i jej o tym opowiedzieć a ona na pewno zaradzi. Zwłaszcza te trudniejsze rozmowy prowadziliśmy już w zeszłych latach z konieczności.
W przeciwieństwie do starszego brata jest dość samodzielna choć ostatnio lubi się pieścić, ale w gronie dzieci na pewno to pokona. Ubrać i jeść potrafi sama, wie co gdzie jest i do czego służy, z łazienki też korzysta = przedszkolak na medal. Jako, że jest raczej gadułą mam nadzieję, że będzie opowiadała o zabawach i tym wszystkim co ją spotkało w ciągu dnia (bo ze strony syna nie mam żadnej informacji zwrotnej).

Zatrzymaj się !
Spójrz na mnie: jestem gotowy,
Uwierz, że uda nam się przebić przez to szaleństwo obaw i wzruszeń.
A teraz odsuń się trochę i jeszcze ciut.
I podziwiaj jak rozkładam skrzydła.
Karolina Turek Niekończąca się historia ...



My ponadto czy trzeba czy nie trzeba ale kupujemy wyprawkę do przedszkola (a może przedszkolną wyprawkę do domu) czyli kredki, farby, pędzelki. Dzięki temu córcia wie, że następuje zmiana w jej życiu, cieszy się z podarunków i ma poczucie swojej dorosłości. Takie zakupy warto zaplanować z dzieckiem i kupić np. piżamkę, która będzie się jemu podobała. Niech dziecko samo dokona wyboru, bo dorosło aby być przedszkolakiem.

Po drugiej stronie lustra
Chcę już być wśród dzieci,
chcę poradzić sobie sam,
lecz niepokój i obawę
budzi nowe "tam".

Tylko twe ramiona, tato,
i twój, mamo, śmiech
mogą pomóc mi zrozumieć,
jak po drugiej stronie jest.

Czy ja znajdę tu przyjaciół,
czy polubią inni mnie?
Idź już, mamo, nie przedłużaj,
wiem nareszcie, czego chcę.
Karolina Turek Niekończąca się historia ...

Do przedszkola warto też zabrać coś co kojarzy się z domem, ciepłem, rodzicami. Ukochaną przytulankę do której można się będzie przytulić gdy najdzie smutek i tęsknota. A może uszyć coś samemu - kołderkę a może torbę na dodatkowe ubranka, bo w przedszkolu może zdarzyć się niejeden wypadek. Ja do szkoły szłam z uszytym przez babcię workiem na kapcie, który miał wyhaftowane moje imię. Do dziś go pamiętam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz