My postawiliśmy na audiobooki i to był strzał w dziesiątkę. Przesłuchaliśmy chyba wszystkie, nawet takie, które przeleżały gdzieś głęboko w szafie dobrych kilka lat. A taką właśnie płytą okazał się Latający szpieg czy Karlsson z dachu.
Ulubienicą Młodego już od dawien dawna jest Pippi a ulubieńcem Mamy jeszcze z dzieciństwa - Emil ze Smolandii, teraz naszym wspólnym ulubieńcem stał się Braciszek i oczywiście Karlsson.
Słucha się na prawdę rewelacyjnie. Dlatego my już myślimy o poszerzeniu naszej kolekcji o Dzieci z Bullerbyn i Detektywa Blomkvist.
A w domu powróciliśmy do bajki i z modeliny Młody stworzył takiego Karlssona.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz