wtorek, 3 maja 2016

Dieta bezglutenowa - moje 3 sklepy

Z dietą bezglutenową żyjemy już 6 lat. Zanim stała się modna zamieszkała w naszym domu, także nasz dom i nasze życie dzielimy z celebrytką.
Co się zmieniło ? - oj wiele. Gdy zaczynaliśmy było tylko kilka sklepów, które oferowały produkty bezglutenowe. Najczęściej wyglądało to tak, że zamawialiśmy przez internet (z odbiorem w sklepie) raz na miesiąc wielkie zakupy. Na szczęście i nie szczęście syn jada mało i wybiórczo, więc łatwo przewidzieć co kupić i w jakiej ilości, ale zaszaleć też nie można.

Dziś prawie w każdym sklepie znajdziemy coś bezglutenowego, ku mojemu zdziwieniu nawet na naszym dworcu są wafelki z przekreślonym kłosem.

A moje 3 sklepy:
1. najbliżej domu Biedronka dostarcza nam większości artykułów, a oprócz tego również tych z przekreślonym kłosem - parówek, kiełbasek, a na feriach ratowała nas nawet pizzą ;) Biedronkowa pizza była moim zdaniem wyśmienita, ciasto kruche, delikatne, łatwa do podgrzania (na feriach byliśmy zmuszeni podgrzewać w mikrofali), niestety syn woli tą naszą, wspólnie robioną (choć twardszą i nie idealnie okrągłą) na cieście jaglanym. Na majówkowy grill czy ognisko świetnie sprawdza się kiełbasa śląska bezglutenowa.

2. Kaufland przy córci przedszkolu to nasz główny dostawca pieczywa firmy Schar.
Póki co nie wpadłam na super pieczywo w moim wykonaniu, sztuczek było masę, prób kilkanaście.
No powiedzmy szczerze niektóre bym ja zaakceptowała, niektóre nawet były dobre i smaczne, ale nie dla mojego dziecięcia, które upodobało sobie Pain Brioche Schar.
W Kauflandzie jest wiele produktów bezglutenowych - śmietan-fix do naszego ciasta, proszek do pieczenia, bułka tarta  ... a ostatnio pojawiły się również paluszki z kurczaka, ryby i ciasto francuskie (gotowe na szybki posiłek).

3. Lidl niedaleko przedszkola syna - tutaj zaopatrujemy się w bezglutenową wędlinę i parówki piratki.Tu bywamy najrzadziej.

W każdym z tych sklepów dostaniemy wafle ryżowe, które czasem stosujemy jako zamiennik pieczywa i płatki kukurydziane Corn flakes czyli nasze "Złoto piratów".


Odkąd dieta stała się modna, pojawiły się również książki kucharskie, które urozmaicają posiłki i pomagają początkującym stawiać pierwsze kroki w tym "bezzbożowym" świecie.
Moja ulubiona bo zwiera proste przepisy z produktów łatwodostępnych to




i pozostałe


 A jak my sobie radzimy:
U nas królują ryże i kasze gryczana biała i jaglana. Ziemniaki stosunkowo rzadko, gdyż 50% rodziny ich nie jada. Mięso przyprawione najczęściej gotowane na parze, pulpety na parze, ryba. Zupy - rosół, krupnik jaglany, pomidorowa z ryżem, z kiszonych ogórków.



Bajka o królu
Jan Brzechwa


Daleko stąd, daleko,
W stolicy, lecz nie w naszej,
Był król, co pijał mleko
I jadał dużo kaszy.
Martwili się kucharze:
„O, rety! Co się dzieje?
Król kaszę podać każe,
Król nic innego nie je!

Jak tu pracować można
I jak takiemu służ tu?
Król nie chce kaczki z rożna
Ani łososia z rusztu,
Król nie tknie nawet jaja,
Król nie zje nawet knedli,
Które we wszystkich krajach
Królowie zwykle jedli”.
A król się śmiał: „Mnie wasze
Nie wzruszą narzekania,
Ja jadam tylko kaszę,
Zabierzcie inne dania!

Niech zbliży się podczaszy,
A choć i on narzeka,
Niech z flaszy mi do kaszy
Naleje szklankę mleka!”
Wzdychała Wielka Rada:
„Jadamy niczym chłopi,
Bo państwem naszym włada
Kaszojad i Mlekopij.
Codziennie nam na tacy
Podają miskę kaszy -
Tak mogą jeść biedacy
Z suteren lub z poddaszy,

Lecz my, Królewska Rada,
Narodu straż najstarsza,
Nam nawet nie wypada,
By kiszki grały marsza!”
A król wciąż rósł i mężniał,
Był coraz zdrowszy z wiekiem,
I mężniał, i potężniał
Jadając kaszę z mlekiem.
Lecz nie był zawadiaką
I nienawidził wojen,
A miał zasadę taką:
Co twoje, to nie moje.

Wróg trzymał się daleko,
Bo wroga król odstraszył.
A ty czy pijesz mleko?
Czy jadasz dużo kaszy?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz