Początek jesieni to czas kiedy zaczynamy przygotowywać się do zimy, wyciągamy cieplejsze ubrania, kupujemy czapki, szaliki, rękawice. Ranki są już na prawdę chłodne, rano gdy jedziemy do przedszkola jest około 4 stopni, ale po południu bywa ciepło 18-23 stopnie.
W ciągu dnia idą na spacer przedszkolaki. Dziadek zwraca uwagę wszyscy mają czapki na głowach, większość szaliki a niektórzy nawet rękawiczki. Czy rzeczywiście taki strój jest konieczny ??
W myślach widzę scenę jeszcze z Belgii. Mały chłopiec na rękach mamy, pogoda ot taka belgijska jesień-zima około 0-6 stopni, gołe nogi wychodzące spod spodni, krótkie skarpetki, bez czapki, na główkę nasunięty jedynie kaptur. Takich dzieci widywałam później znacznie więcej, a z opowiadań samych dorosłych, którzy to do szkoły chodzili w krótkich spodenkach stworzyłam hasło NIE PRZEGRZEWAĆ.
W zeszłym tygodniu w przedszkolu dzieci po południu ubierają się na plac zabaw. Każde w kurtce, czapka, szalik obowiązkowy - to co jest trzeba założyć nie ważne że na dworze 20 stopni ale to decyzja dzieci, bo Panie w przedszkolu pilnują by dzieci były stosownie ubrane do pogody.
Rodzi się zatem pytanie jak ubierać ? Często mówi się, że na cebulkę, warstwowo, aby dziecko mogło samo się rozebrać kiedy trzeba.
A z jakich tkanin ??
Najczęściej kupujemy bawełnę, takich ubrań w naszych sklepach chyba jest najwięcej. W wielu można dostać ubrania z bawełny organicznej czyli takiej przy uprawie której nie używa się pestycydów, zużywa mniej wody a także używa wyłącznie nawozy naturalne.
Na jesienne i zimowe dni polecamy również polar bo choć jest sztuczny to zapewnia doskonałą izolację cieplną przy zachowaniu suchości i komfortu wewnątrz.
Ale naszą królową jest wełna. Wełniane kombinezony, wełniane bluzeczki, legginsy to nasza podstawa na wyjazd na narty. Śpimy pod wełnianymi kołdrami na wełnianych poduchach nawet w lato. Ciepło, termoizolacja, nie przegrzewanie. Wełna ma niesamowite właściwości przede wszystkim jest nam ciepło.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz